sobota, 30 marca 2019

Wyjście do telewizji



    Mama Franka jet dziennikarką. Zaprosiła naszą klasę na wycieczkę do TVP Białystok, aby pokazać nam gdzie pracuje. 
    W budynku telewizji jest wiele pomieszczeń. Nad drzwiami niektórych z nich jest podświetlony napis CISZA. To znak, że trzeba zachować ciszę, bo może właśnie jest nagranie. Byliśmy w miejscu, gdzie siedzi pan i dba o to aby program wszedł na antenę dokładnie o wyznaczonej godzinie. Nie może spóźnić się nawet o sekundę. To bardzo odpowiedzialna praca. Byliśmy również w studio Obiektywu. Widzieliśmy kamery i biurko prowadzącego. Niektórzy mogli nawet za nim usiąść. Mama Franka opowiedziała nam jak to jest, że prezenter czyta informacje ciągle patrząc w kamerę. Pomaga mu w tym taka specjalna szyba, na której wyświetlany jest tekst. Szyba ta znajduje się na kamerze ale tekst widzi tylko prezenter. To bardzo mnie zainteresowało. Byliśmy też w takim pomieszczeniu z zieloną kotarą, która sprawia, że można się przenieść w inne, nawet egzotyczne miejsce. Oczywiście nie naprawdę ale za pomocą kamery i komputera. A kiedy ma się zieloną bluzkę, to nie widać wtedy tułowia, a głowa i ręce wyglądają jakby były osobno. Aby wejść do  niektórych pomieszczeń trzeba przyłożyć specjalną kartę do czytnika, więc nie każdy może tam wejść.
    Wycieczka bardzo mi się podobała. Uważam, że mama Franka ma bardzo ciekawą pracę.

                                                                                                          Alicja z mamą












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz